WWW.SMETOWO.FORA.PL

Jaś Smętowiak

Obwodnica – sukces czy porażka czy kłamstwo pani wójt ?

Z pewnością budowa obwodnicy była największą inwestycją drogową oprócz autostrady. Bardzo jestem zadowolony z jej powstania. Obwodnica była inwestycją wojewódzką.

Jest niedziela 26.11.2006 roku, pani Zofia Kirszenstein po raz pierwszy wygrywa wybory na wójta Naszej Gminy.

Dwa tygodnie wcześniej 14.11.2006 władze województwa pomorskiego podejmują decyzję w załączniku do uchwały projektu budżetu na 2007 rok

[link widoczny dla zalogowanych] str. 54 pkt. 6 i 7 o zlecenie w 2007 dokumentacji na tę inwestycję.
„6. Dokumentacja projektowa - droga wojewódzka nr 231"WęzełKopytkowo" Obwodnica Kopytkowa (odc. od m. Kopytkowo do m. Smętowo, 4 km) 200 000
7. Dokumentacja projektowa - droga wojewódzka nr 231 "Węzeł Kopytkowo" Obwodnica Smętowa (odc. od m. Smętowo do m. Kolonia Ostrowicka, 4 km) 200 000”

Co oznacza, że decyzję o budowie obwodnicy podjęto, za nim pani Kirszenstein została wybrana wójtem.

Mija parę m-cy i jest środa 09 maja 2007 roku i pani wójt ogłasza z dumą i wrodzoną skromnością:

"Pani Zofia - matka sukcesu
Takie pismo jest jak glejt zastawny i trudno się dziwić, że pani Zofia jest z siebie bardzo dumna. Lobowanie dało rezultaty.
"Wymieńmy ojców sukcesu…
- Ja sobie sama to przypisuję – mówi pani Zofia.
Tak mamy to zapisać?
- A dlaczego nie? to jest moja praca. Wiedziałam, jak to zrobić. Zaprosiłam tych wszystkich polityków" ..."Sukces pani wójt. Dwie obwodnice trafione jednym strzałem do rzecz bez precedensu, a już naszym powiecie – rzecz nie z tego świata"

[link widoczny dla zalogowanych]

Krótko mówiąc, to, że pani Zofia Kirszenstein przyczyniła się budowy obwodnicy jest równie prawdziwe, że wymyśliła koło i ogień. Po prostu kłamała od samego początku sprawowania władzy.

Ale niesprawiedliwe by było, że pani wójt nie miała wpływu na budowę obwodnicy. Miała i to duży. Bo jako włodarz terenu, wydaje tzw. warunki techniczne. We wrześniu 2007 firma projektowa Euro-Alians przystępuje do opracowania dokumentacji na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.
I wójt ma pełne prawo, aby w warunkach technicznych określić, że przy przebudowie na całej trasie mają powstać chodniki wraz ze ścieżką rowerową. Że np. skrzyżowanie obwodnicy ze skrzyżowaniem z drogą Smętowo – Smętówko ma być oświetlone. Oczywiście na koszt inwestora. W Kolonii Ostrowickiej chodniki są do ostatniego budynku, ale tam warunki wydawała gmina Gniew. Nawet obwodnica Skórcza w terenie niezabudowanym posiada takie chodniki.
Długość obwodnicy na naszym terenie, to prawie 6 000 m. Koszt budowy chodnika w takich warunkach, to skromnie ok. 350 zł netto.

Wniosek: dzięki pani wójt straciliśmy prezent za ponad 2,5 mln zł brutto. Zamiast kłamać należało włączyć gospodarskie myślenie.

Aby nie było tak smutno, to opowiem w skrócie wypowiedź radnego wójtowej z Luchowa, pana Janusza Kosieniaka, że po co chodnik z Luchowa do Smętowa, przecież tam nigdy nie było chodnika i ludzie żyli.

Jest też przy budowie obwodnicy jeszcze jeden element, na który wójtowa mogła mieć wpływ. Jak w Opaleniu budowano most, to włodarze zadbali, aby stara droga wojewódzka do Opalenia została wyremontowana w bardzo dobry sposób. Bo wiedziano, że później województwo o tej drodze zapomni.
U nas natomiast droga od Smętowa do Kopytkowa została przekazana gminie, bez jakiegokolwiek remontu.

Czy zepsuła się umiejętność załatwiania, lobowania pani wójt, czy też jej nigdy nie było ? Czy też zawiodła umiejętność myślenia ? Pewne jest, że któryś z tych elementów zawiódł i z jakości tej drogi możemy zbudować kolejny skansen dorobku wójtowej.

Czas na koniec przejść do sukcesów pani Zofii Kirszenstein związanych z budową obwodnicy.
To był wielki sukces medialny, możliwość chwalenia się sukcesem. Na bazie kłamstwa, że dzięki Pani Zofii - matki sukcesu przed wyborami pozyskała ok. 36 mln złotych i w ten sposób stało się mimowolną współzałożycielką naszego forum Wink

Na zadane na początku pytanie: „Obwodnica – sukces czy porażka czy kłamstwo pani wójt ?” każdy z nas może odpowiedzieć sobie sam.

Pozdrawiam Smile

Wasz

AllInclusiVe

według mnie chodnik na drodze do Luchowa powinien byc zrobiony bezwzględnie i to z takimi zabezpieczeniami jak mamy kolo wiaduktu przy glownym skrzyzowaniu w Smetowie , tzw barierkami , nie raz, jadac wieczorem gdy jest ciemno i nad ranem mozna sie natknac na idacego w strone Smętowa czy tez Luchowa jakiegos pijaczka ktory sie zatacza cala jezdnia. Raz nawet duzo nie brakowalo i mi by wpadl jeden pod maske .
Odcinek ten jest bardzo niebezpieczny.